Jak nam mogą pomóc odkrycia Becka?
W ubiegłym stuleciu psychologia i psychoterapia miała zupełnie inne oblicze niż dziś. W gabinetach i na oddziałach szpitalnych królowała freudowska psychoanaliza. Terapeuci analizowali sny, przejęzyczenia i pomyłki swoich pacjentów, trzymając ich wiele lat na kozetkach, a każde zachowanie interpretowali jako skutek nieuświadomionych popędów.
W latach 60 tych młody psychiatra Aaron Beck postanowił przebadać i przeanalizować sny swoich pacjentów z depresją. W myśl ówczesnych teorii depresja miała świadczyć o wrogiej postawie względem siebie i miała pojawiać się również w snach. Beckowi bardzo zależało na skutecznym leczeniu depresji, cierpiała na nią bowiem jego matka, której chciał pomóc.
Jednakże badania, które przeprowadził nie potwierdzały wysuwanych przez psychoanalityków teorii. Beck zastanawiając się nad wynikami, zaczął przyglądać się wnikliwiej zjawisku zwanemu monologiem wewnętrznym – czyli temu, co pacjenci myśleli będąc w stanie depresji. Jego decyzja okazała się przełomowa! Pacjenci z depresją mieli bardzo negatywne myśli odnoszące się do przeszłości, odczuwali duże poczucie winy. Wszystkie ich negatywne myśli koncentrowały się na nich samych, otaczającym ich świecie i innych ludziach.
Kiedy Beck podzielił się swoimi odkryciami ze światem, jak można się było domyślać, został wyśmiany, a jego prace nie cieszyły się ciepłym przyjęciem. Nie przeszkadzało to jednak Beckowi w dalszej pracy nad swoją teorią. Z czasem zdobył wielu zwolenników i rozpoczął się złoty okres terapii poznawczej – przeprowadzono wiele badań nad różnymi zaburzeniami psychicznymi modyfikując i zmieniając modele terapii tak, by jak najlepiej poprawiały jakość życia pacjentów. Techniki nieskuteczne wyrzucano z protokołów terapii, a te które pomagały zostawały na stale włączane w plany terapeutyczne.
Obecnie ponad kilkaset badań naukowych potwierdza skuteczność metody Becka w leczeniu rozmaitych zaburzeń psychicznych. Dlatego też terapia poznawczo-behawioralna cieszy się teraz tak wielkim poważaniem i w tylu państwach na świecie jest traktowana jako metoda leczenia pierwszego wyboru.
Co wyróżnia psychoterapię poznawczo-behawioralną?
Terapia poznawcza i behawioralna, jak pewnie Państwo zauważyli, wiąże w nazwie dwa nurty teoretyczne.
Terapia poznawcza zakłada, że każde zaburzenie bądź problem natury psychicznej ma swoje źródło w myśleniu. Nasze myśli silnie wpływają na odczuwane emocje i powodują zgodne z nimi zachowania i reakcje całego ciała. Przyjrzyjmy się takiemu przykładowi:
Jeśli wyobrazimy sobie człowieka, który potrącił nas na ulicy, pewnie odczujemy lekkie zdenerwowanie, kiedy pomyślimy „Co za nieostrożny typ!”. Natomiast nasze emocje mogą się zmienić, kiedy zauważymy, że osoba ta porusza się o kulach – wtedy pewnie pojawi się w nas współczucie i być może pomożemy nieszczęśnikowi, zamiast głośno krzyczeć na niego w myślach.
Często nasz sposób myślenia jest dysfunkcjonalny. Nie oznacza to wcale, że nasze myśli są niewłaściwe czy złe – każdy człowiek popełnia w myśleniu pewne konkretne błędy logiczne wyolbrzymiając niektóre sytuacje, spodziewając się katastrofy bądź czytając w myślach innym ludziom. Takie myślenie powoduje w nas niepożądane i niechciane emocje. Co ciekawe, badacze zaobserwowali, że różnego rodzaju problemy natury psychicznej często wiążą się z podobnymi myślami. Dla przykładu osoby z zaburzeniami lękowymi ciągle skupiają się na możliwym przeciwdziałaniu różnym katastrofom.
Jak więc pozbyć się takich złych myśli? Tutaj z pomocą przychodzi terapeuta poznawczo-behawioralny, który pomoże zaobserwować różne błędy w myśleniu i zaproponuje odpowiednie techniki pracy z nimi.
Pewnie część z Państwa czytając ten tekst pomyśli sobie teraz: „Ale jak to zmienić myślenie, skoro myślę w ten sposób od zawsze!?”. Z pomocą niech przyjdzie nam metafora – proszę wyobrazić sobie koryto rzeki. Woda płynie w nim od zawsze. Ale jednak często ludzie starają się przekierować wodę w taki sposób, by mogła dopłynąć do nowych osiedli i zasilić tamtejsze krany. Wtedy zwykle na rzece budowana jest tama, a robotnicy przekopują koryto, w taki sposób, by tę wodę przekierować w odpowiedni obszar. Po kilku tygodniach czy miesiącach przyzwyczaimy się do myśli, że woda płynie w innym kierunku niż dotychczas. Podsumowując – jest to jak najbardziej możliwe, ale wymaga pracy!
Behawioryzm przychodzi nam z pomocą, by sprawdzić, czy nasze myśli rzeczywiście są dysfunkcjonalne i żeby przetestować, czy jesteśmy w stanie myśleć i zachowywać się inaczej. Z tego powodu w terapii poznawczo-behawioralnej przeprowadzamy eksperymenty, które miałyby zweryfikować trafność naszych myśli. Dla przykładu, pacjent z depresją, który uważa, że wstanie z łóżka jest powyżej jego możliwości zostanie na terapii poproszony, by sprawdził, czy faktycznie nie jest w stanie z niego wstać.
Jak pewnie Państwo zauważyli część poznawcza i behawioralna wspaniale się ze sobą uzupełniają i są ze sobą niezwykle kompatybilne. Właśnie dlatego dają tak wysoką skuteczność w leczeniu różnych zaburzeń.
Comments